Historia ludzkiej chciwości

2020-09-11 / Blog

Historia ludzkiej chciwości

Prof. Krzysztof Opolski i Krzysztof Turowski

Wymiana myśli i komentarze osobiste


Motto:

„Pieniądz jest spiżarnią najszlachetniejszej siły w naturze, bo ludzkiej pracy. On jest sezamem, przed którym otwierają się wszystkie drzwi, jest obrusem, na którym zawsze można znaleźć obiad, jest lampą Aladyna, za której potarciem ma się wszystko, czego się pragnie. Czarodziejskie ogrody, bogate pałace, piękne królewny, wierna służba i gotowi do ofiar przyjaciele, wszystko to ma się za pieniądze…” doktor Michał Szuman do Ignacego Rzeckiego w „Lalce” Bolesława Prusa.


Krzysztof Turowski – Nie wiem czy uda nam się zdefiniować chciwość, ale powiedz czy widziałeś kiedyś jakieś chciwe zwierzę, które zdobywało więcej niż potrzebowało zjeść?

Krzysztof Opolski – A wiewiórka, która gromadzi orzechy?

KT – Ale to są zapasy na zimę…

KO – No właśnie gromadzi, ale nie więcej niż jest jej, czy będzie potrzebne. Nie tworzy nadmiaru, którego nie będzie w stanie wykorzystać.

KT – Weźmy dla przykładu lwa, króla, było nie było, zwierząt, czy Ty widziałaś, żeby on zabijał i pożerał dwie antylopy na raz?

KO – Ale czy to wynika z jego mądrości, czy z jego lenistwa?

KT – Z potrzeby!

KO – Czyli chcesz powiedzieć, że chodzi o potrzebę naturalną, zaspokojenie głodu i nic więcej. Ale czy nie istnieje zwierzę, które ma potrzeby aspiracyjne, potrzebę odróżnienia się od innych zwierząt?

KT – Człowiek!

KO – A paw?

KT – Paw już ma naturalne, piękne upierzenie i je tylko uzewnętrznia. Nie zdobywa go od innych ptaków, nie wyrywa piór papudze…

KO – Czyli to nie paw, a człowiek się puszy. Jest to, zatem oznaka pewnej słabości człowieka?

KT – Tak. Zważ jak wielu filozofów, czy też głoszących różne religie, różne prawdy objawione, na ogół nakłaniali do tego, żeby nie potrzebować więcej niż się potrzebuje w danym momencie. I to stwierdzenie wcale nie jest „masło maślane”. Oczywiście często praktyka kaznodziei rozmijała się z teorią.

KO – Najczęściej praktyka była odwrotnie proporcjonalna do głoszonych zasad.

KT – Niemniej chciwość, czyli chęć posiadania ponad aktualne potrzeby jest duchowym ubóstwem.

KO – Zgadzam się. To jest wyraz pewnej słabości człowieka. Ale zacznijmy od pytania, po co człowiek gromadzi różne dobra?

Otóż, gromadzi, żeby mieć w przyszłości. Po pierwsze gromadzi ze strachu, po drugie przewidując możliwe występowanie braku danych dóbr, a po trzecie, żeby się puszyć, żeby się wywyższyć, żeby pokazać, że ma więcej niż inni. Dwa pierwsze rozumowania wynikające z zapobiegliwości, czy przezorności uznamy za właściwe.

KT – Tak, to jest ta wiewiórka, która gromadzi zapasy, ale pozostaje trzecia postawa…

KO – Chęć posiadania za wszelką cenę. Chcesz zdobyć więcej niż zjesz dziś, albo w przyszłości. Co za tym idzie, chciwość może prowadzić też do marnotrawstwa?

KT – Też.

KO – Następnym elementem chciwości jest zabieranie innym, żeby mieć więcej niż oni.

KT – I tu dochodzimy do wszelkich podbojów. Mogłem żyć w mojej wsi, ale jeśli zdobędę inną wieś, to będzie mi wygodniej, nie ważne, że innym będzie gorzej.

KO – Ekspansja jest czynnikiem rozwoju. To nie musi być ekspansja zbrojna. Może być intelektualna.

KT – Ekspansja takowa nie jest groźna, ale czym innym jest ekspansja militarna, według mnie, objaw chciwości w czystej postaci.

KO – Definicja chciwości nie jest, moim zdaniem, taka prosta. Trzeba by wyabstrahować sytuację, w której gromadzenie, podbój jest nie dla korzyści utylitarnych, ale dla samego zjawiska posiadania więcej. Celem jest posiadanie, a nie potrzeba, gromadzenie nie dla koniecznych zapasów, a dla rozbudowania własnego ego. Jam teraz pan!

KT – Kup więcej… zjedz więcej… miej więcej… niż sąsiad. Sądzę też, że chciwość jest siostrą chytrości i skąpstwa?

KO – Z całą pewnością. Chciwy nie dzieli się z innymi.

KT – A co twoim zdaniem legło u zarania ludzkiej chciwości?

KO – Sądzę, że po pierwsze strach. Bałem się, że mi zabraknie, balem się, że będzie za mało, balem się, że nie będzie dostępu. Naturalne gromadzenie przerodziło się w pewnym momencie w chęć posiadania jeszcze i jeszcze więcej.

Po drugie łatwość dostępu. Przykładem mogą być odkrywcy nowych lądów i tamtejszych bogactw naturalnych, pierwsi odkrywcy kopalń złota czy diamentów.

Po trzecie swoista bezradność czy też bezrefleksyjność: nie wiem, do czego mi się dana rzecz przyda, ale lepiej ją mieć.

I wreszcie dla pieszczoty mojego ego. Vide: moje bogactwo materialne jest oznaką mojej siły mojego prestiżu. Z braku walorów umysłowych, czy intelektualnych moje ego zaspokajane jest przez posiadanie. Góra bogactwa dowodzi, że jestem lepszy niż inni, jestem super zapobiegliwy, wielce przewidujący, jednym słowem genialny.

KT – A były takie czasy w PRL, gdy kupowało się jak leci, co akurat „rzucono na rynek”.

KO – Nie było to postrzegane jako chciwość, a wręcz jako postawa będąca wyrazem zaradności, budząca uznanie u innych i powód do dumy, ale to nie były normalne czasy, czasy chore, które usprawiedliwiały chore zachowania. A tak na marginesie, chciwość niesie zresztą też ze sobą elementy zaburzeń psychicznych.


powrót

Klauzula informacyjna

Szanując prawo do prywatności osób, które powierzyły mi: Krzysztofowi Turowskiemu swoje dane osobowe, w  tym osób korzystających z usług moich kontrahentów i ich pracowników, chcę zadeklarować, że pozyskane dane przetwarzam zgodnie z krajowymi i europejskimi przepisami prawa oraz w warunkach gwarantujących ich bezpieczeństwo.

Aby zapewnić transparentność realizowanych procesów przetwarzania, przedstawiam obowiązujące u mnie zasady ochrony danych osobowych, ustanowione na gruncie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, dalej „RODO”).

Administratorem Pani/Pana danych osobowych, czyli podmiotem decydującym o celach i sposobach przetwarzania danych osobowych, jest Krzysztof Turowski zamieszkały w Warszawie (03 – 963), ul. Bajońska 13 m 1. W celu uzyskania dodatkowych informacji dotyczących zasad i sposobów przetwarzanie danych mogą Państwo skontaktować się ze mną telefonicznie pod numerem + 48 501 572 219.

Przeczytaj dokumenty dotyczące zasad bezpieczeństwa i prywatności


Ustawienia ciasteczek

W związku z korzystaniem ze strony internetowej https://www.krzysztofturowski.pl (dalej: „Strona Internetowa”) uprzejmie informuję, że jako Krzysztof Turowski zamieszkały w Warszawie (03 – 963), ul. Bajońska 13 m. 1, tj. operator i właściciel Strony Internetowej, korzystam z plików typu cookies (ciasteczka). 

Pliki cookies to dane informatyczne przechowywane na urządzeniu korzystającego ze Strony Internetowej. Zapisywane są przy każdorazowym korzystaniu ze Strony Internetowej i umożliwiają późniejszą identyfikację korzystającego przy ponownym połączeniu ze Stroną Internetową z urządzenia, na którym zostały zapisane. Pliki cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym, unikalny numer oraz inne niezbędne dane. Przy czym wykorzystywane są pliki stałe (np. służące optymalizacji nawigacji – przechowywane w urządzeniu użytkownika przez czas określony w ich parametrach lub do czasu ich usunięcia przez użytkownika) i sesyjne (np. umożliwiające prawidłowe funkcjonowanie Strony Internetowej poprzez zapamiętanie rozdzielczości wybranej przez użytkownika – przechowywane w urządzeniu użytkownika do czasu zakończenia sesji przeglądarki internetowej).

Pełna treść polityki plików cookies.