Bal się skończył

2017-05-24 / Blog

Bal się skończył

Europa w istocie odetchnęła. Sondaże się nie pomyliły. Demokracja europejska wygrała z populizmem i nacjonalizmem Frontu Narodowego. Jednakże to dopiero początek długiego marszu polityki francuskiej, francuskiej gospodarki, narodu francuskiego. Narodu, który w większości zachował się godnie, ale jedna trzecia głosujących wyborców wybrała Marine Le Pen, a kilka milionów pokazało obu kandydatom żółtą kartkę oddając puste głosy. Dlaczego?

Nieco łatwiej odpowiedzieć na drugą kwestię. Europa jak długa i szeroka cierpi na znudzenie obecnymi formami demokratycznych rządów. Obywatele pragną cudu, innych bardziej sprawiedliwych rządów, większego wpływu na decyzje polityczne, a ogólnie żeby się żyło lepiej. Postulaty ze wszech miar słuszne, ale nikt nie wie jak to osiągnąć. Pojawiają się zatem różne efemerydy quasi polityczne w Holandii, Włoszech, Niemczech, że o Polsce z ugrupowaniami Palikota czy Kukiza nie wspomnę. Ale… 2 + 2 ciągle jest 4 i nie chce i nie będzie inaczej. Tyle tylko, że populistyczne ugrupowania twierdzą, że jednak może być inaczej, że oni to potrafią.

To zjawisko tłumaczy też w części popularność Frontu Narodowego, ale myślę, że na ową popularność składa się coś więcej – pewna, ciągle odżywająca we Francji skłonność do ksenofobii. Mam wrażenie, że ani proces Dreyfusa, ani Akcja Francuska, ani rząd Vichy, ani działalność francuskich nacjonalistów z premierem Lavalem na czele, nigdy do końca nie umarła, a dziś w obliczu zagrożenia ze strony ekstremalnego islamu odżywa na nowo. „On a marre” – mam dosyć – to najczęściej słyszana opinia we Francji.

I tu niestety trzeba wrócić do gospodarki. Od początku ostatniego kryzysu w Europie gospodarka francuska wyraźnie wyhamowała, bezrobocie utrzymuje się na poziomie powyżej 10 proc., a zatem jest sporo większe niż średnia Unii Europejskiej, a dług publiczny przekroczył 95 proc.

Dodajmy do tego poważne apanaże socjalne, ogromny dług służby zdrowia, to otrzymamy mieszankę na tyle wybuchową, że warto panu Prezydentowi Macron raczej współczuć. Jego przemówienia, zresztą, wygłaszane tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów, były niezwykle zrównoważone, co podkreślali wszyscy komentatorzy. Emmanuel Macron ma świadomość niebywale trudnej sytuacji i sam entuzjazm tu nie wystarczy. Tym bardziej, że nie wie jeszcze z kim przyjdzie mu własne plany realizować. Za miesiąc wybory parlamentarne i konia z rzędem temu, kto by dziś przewidział wyniki tych wyborów i kompozycje przyszłego rządu. Wszelkie dziennikarskie spekulacje na nic się tu zdadzą. Należy tylko ufać, że skoro Francuzi powiedzieli A, to i powiedzą B wybierając roztropnych, a nie awanturniczych parlamentarzystów.

Poniedziałkowy belgijski dziennik „L’Echo” ostrzegła bardzo wyraźnie:

„Emmanuel Macron ma pięć lat, aby przekonać francuską większość wyborczą, że przed następnymi wyborami w 2022 roku nie padnie od syreniego śpiewy ekstremalnej prawicy czy lewicy, a przeciwnie pójdzie naprzód drogą demokratycznych wartości” No to en marche!


powrót

Klauzula informacyjna

Szanując prawo do prywatności osób, które powierzyły mi: Krzysztofowi Turowskiemu swoje dane osobowe, w  tym osób korzystających z usług moich kontrahentów i ich pracowników, chcę zadeklarować, że pozyskane dane przetwarzam zgodnie z krajowymi i europejskimi przepisami prawa oraz w warunkach gwarantujących ich bezpieczeństwo.

Aby zapewnić transparentność realizowanych procesów przetwarzania, przedstawiam obowiązujące u mnie zasady ochrony danych osobowych, ustanowione na gruncie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, dalej „RODO”).

Administratorem Pani/Pana danych osobowych, czyli podmiotem decydującym o celach i sposobach przetwarzania danych osobowych, jest Krzysztof Turowski zamieszkały w Warszawie (03 – 963), ul. Bajońska 13 m 1. W celu uzyskania dodatkowych informacji dotyczących zasad i sposobów przetwarzanie danych mogą Państwo skontaktować się ze mną telefonicznie pod numerem + 48 501 572 219.

Przeczytaj dokumenty dotyczące zasad bezpieczeństwa i prywatności


Ustawienia ciasteczek

W związku z korzystaniem ze strony internetowej https://www.krzysztofturowski.pl (dalej: „Strona Internetowa”) uprzejmie informuję, że jako Krzysztof Turowski zamieszkały w Warszawie (03 – 963), ul. Bajońska 13 m. 1, tj. operator i właściciel Strony Internetowej, korzystam z plików typu cookies (ciasteczka). 

Pliki cookies to dane informatyczne przechowywane na urządzeniu korzystającego ze Strony Internetowej. Zapisywane są przy każdorazowym korzystaniu ze Strony Internetowej i umożliwiają późniejszą identyfikację korzystającego przy ponownym połączeniu ze Stroną Internetową z urządzenia, na którym zostały zapisane. Pliki cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym, unikalny numer oraz inne niezbędne dane. Przy czym wykorzystywane są pliki stałe (np. służące optymalizacji nawigacji – przechowywane w urządzeniu użytkownika przez czas określony w ich parametrach lub do czasu ich usunięcia przez użytkownika) i sesyjne (np. umożliwiające prawidłowe funkcjonowanie Strony Internetowej poprzez zapamiętanie rozdzielczości wybranej przez użytkownika – przechowywane w urządzeniu użytkownika do czasu zakończenia sesji przeglądarki internetowej).

Pełna treść polityki plików cookies.